Skok na desce windsurfingowej
Fuerteventura windsurfing
windsurfingowe wyjazdy na Prasonisi

9 alternatywnych spotów windsurfingowych w Polsce

Sezon polowania na wiosenne sztormy w Polsce już się zakończył a tym samym rozpoczął się sezon polowania na wolne miejsca przy wodzie. Wszyscy znamy najbardziej popularne spoty w Polsce. W lipcu i sierpniu osoby, które posiadają własny sprzęt, mogą pokusić się o odwiedzenie miejsc, które przy odpowiednim kierunku i sile wiatru w niczym nie ustępują Zatoce Puckiej czy najpopularniejszym jeziorom.
Ten tekst podzieliłem na 2 części. W pierwszej z nich odnajdą się fani płaskiej wody. W drugiej: maniacy pływania na falach.

Najlepsze alternatywne spoty płaskowodne:

SARBSKO

W środku sezonu dojeżdżasz autem nad samą wodę. Wokół masz połacie mięciutkiej trawy do taklowania sprzętu. Po zejściu na wodę cieszysz się sporą płycizną. W pierwszej części jeziora pływasz po lekkim chopie. Bliżej drugiego brzegu woda robi się płaska jak stół i Twoja deska może zbliżyć się do prędkości Maćka Rutkowskiego podczas jego kolejnego wyścigu finałowego w Pucharze Świata w slalomie. Spot ten obsługuje wszystkie kierunki zachodnie. W 2021 roku zorganizowałem tam kilka szkoleń na prognozę i byłem zachwycony. Ktoś nawet nakręcił moją rozmowę z jednym z kursantów.

KADYNY

Ten świetny spot nad Zalewem Wiślanym działa doskonale przy kierunkach północno-wschodnich. Zmodernizowana ekspresówka nr 7 kusi mieszkańców Mazowsza szybkim dojazdem. Miałem okazję poprowadzić tam kilka szkoleń na prognozę w czerwcu 2020 roku i czułem się jak w dobry dzień na Półwyspie 20 lat temu. W ciągu dnia zachwycałem się dłuuuugą płycizną ułatwiającą szkolenie i równym wiatrem a pewnego wieczora odwiedziliśmy z kursantami szkołę Soulriders, której klimat (przyczepy przy samej wodzie, pustki dookoła) przypominał mi początki mojego windsurfingu na kempingach w Chałupach. 

 

GARDNO

Nigdy nie odwiedziłem tego spotu ale zamierzam to w tym sezonie zmienić. Z opowieści zaprzyjaźnionych windsurferek i windsurferów: to jest takie Sarbsko tylko pod każdym względem lepsze. Ogromna płycizna na całym jeziorze (po pas/klatkę piersiową więc nie grozi to wpłynięciem na mieliznę), sporo miejsca do taklowania, ogromne połacie płaskiej jak stół wody (w końcu polscy speedowcy biją tam rekordy prędkości). Nie wiem jak Wy ale ja już czuję się namówiony. Tego typu filmy na youtube nakręcają mnie jeszcze bardziej:

DOBRZYŃ NAD WISŁĄ

Płynnie przechodzimy do spotów, które są odrobinę bardziej zafalowane. Dobrzyń uważam za najlepszy śródlądowy spot w Polsce. Na tym powinien zakończyć się ten opis ale wiem, ze sporo z Was liczy na więcej?
Przy mocnej prognozie z kierunków zbliżonych do zachodnich wiatr w tym miejscu Wisły potrafi przyspieszyć do ?morskich? prędkości. Wieje równo a przy samym brzegu formuje się niewielka falka pozwalająca na całkiem fajne fikołki w powietrzu. Tak jak w przypadku wszystkich spotów wymienionych w tym tekście, miejsca na brzegu do parkowania i taklowania jest od groma.

KARWIEŃSKIE BŁOTO II/ JASTRZĘBIA GÓRA/KARWIA

Gdy parkowanie w Ustce staje się w latem większym wyzwaniem od wylądowania podwójnego loopa to znak, że czas odwiedzić mniej popularne spoty. Warunki na wszystkich 3. wymienionych powyżej są, przy silnym zachodnim wietrze, podobne: gwałtowny prąd przy brzegu i bałagan na wodzie z falami. Potrzeba sporo doświadczenia żeby tego typu warunki traktować jak plac zabaw a nie walkę z przybojem.

 

LUBIATOWO

Można by pomyśleć, że ten spot niczym specjalnie się nie różni od tych z punktu powyżej. Z jakiegoś jednak powodu (zapewne jest to ukształtowanie dna) fala szybciej się buduje i jest dużo równiejsza. Idealny kierunek:delikatny południowy zachód. Na brzegu mamy do dyspozycji duży parking, 2 knajpki i piękny widok z wydmy na cały spot.

JAROSŁAWIEC

Jak na prognozie widzisz mocny południowo-zachodni wiatr to wszystkie spoty wave z punktów powyżej przestają działać. Będzie wiało za mocno od brzegu.

Wtedy włącza się Jarosławiec czyli prawdziwy łamacz masztów, za który odpowiedzialny jest drugi przybój oddalony o ok. 200 metrów od brzegu. Gdy we wschodniej części wybrzeża lekki zefirek delikatnie muska Twoje włosy to często zdarza się, że w Jarosławcu wieje na żagle 3,3m. Super spot ale raczej poleciłbym go ekspertom.

 

Ten tekst przeznaczony jest dla poszukiwaczy dni z silnym wiatrem, które w Polsce w lipcu i w sierpniu można z reguły policzyć na palcach jednej ręki.

Jeżeli chcesz napływać się pod korek pod okiem najlepszych polskich instruktorów, to zapoznaj się z propozycją wyjazdów na wyjazdy windsurfingowe z Wavecamp i dołącz do Wavecampu w jednym z wietrznych miejsc na świecie.

Do zobaczenia na wodzie,

Maciej Kapuściński